Spotkanie z Hanną Niewiadomską - piątek z mądrymi wierszykami
Dzisiaj
w naszej szkole gościmy znaną i lubianą przez dzieci i dorosłych autorkę bardzo
mądrych wierszy dla dzieci panią Hanną
Niewiadomską.
Wszystkich zainteresowanych twórczością pani Hanny odsyłamy na jej
stronę:
Mole książkowe
W bibliotece w mojej szkole
konferencję mają mole.
Lecz nie te, co wełnę jedzą,
ale te, co w książkach siedzą.
Co się za mądrzejsze mają,
bo o świecie wciąż czytają.
Górną półkę dziś zajęły
i zebranie rozpoczęły.
– Proszę molej społeczności!
Witam bardzo wszystkich gości!
Dzisiaj – wszyscy o tym wiemy –
„Książkę Roku” wybierzemy.
Setka moli przyleciała,
podzielone zdania miała.
Każdy inną książkę lubi,
przeczytaniem jej się chlubi.
– Ja głosuję na bajeczki,
nie znam lepszej tu książeczki.
Inny woli kryminały,
co je czytał miesiąc cały.
Baśnie! Wiersze! I powieści!
Ten mól krzyczy. Tamten wrzeszczy.
Zamieszanie się zrobiło,
siedem moli się pobiło.
Wtem na obiad ktoś zadzwonił,
bijatykę tym rozgonił.
Gdy do stołu mole siadły,
to... kucharską książkę zjadły.
Ośla ławka
Nad osiołkiem Długouchym
Brzęczą przemądrzałe muchy.
– Panie ośle, panie ośle,
Niech pan dziecko do szkół pośle!
Słucha muszek osioł stary:
– One mają złe zamiary!
Na co osłu jest czytanie
Lub cyferek dodawanie.
Na zielonej siedzi trawce,
Albo kąpie się w sadzawce.
Odkąd żyją te zwierzęta,
Osła w szkole nie pamiętam!
A sio, muchy! A sio, muchy!
Jakem osioł Długouchy,
Pragnę, by mój syn osiołek
Całe życie był matołek!
Ale muchy dalej brzęczą,
Wciąż mu się nad głową kręcą.
– Panie ośle, panie ośle,
Niech pan malca do szkół pośle!
Siedzi, myśli Długouchy:
– Może racje mają muchy?
W ucho drapie się ogonem:
– Czy mam dziecko mieć szkolone?
Zła tradycja jest rodzinna,
Która braku wiedz winna.
Chyba trawkę i sadzawkę
Zmienię mu na „oślą ławkę”!
Komentarze
Prześlij komentarz
Twój komentarz pojawi się po zatwierdzeniu przez administratora bloga - nie przejmuj się, jeśli od razu go nie zobaczysz pod postem ;)